Dyskusyjny Klub Książki

Za oknami jesień rozgościła się już na dobre. Dni są coraz krótsze, zmrok zapada coraz wcześniej. Chłodna i deszczowa aura nie zachęca do spacerów. Wszyscy szukamy sposobów na miłe spędzenie czasu w domowym zaciszu. Warto pamiętać, że oglądanie telewizji nie jest jedyną alternatywą. Idealną rozrywką na długie jesienne wieczory może być czytanie książek.

Doskonale wiedzą o tym członkowie Dyskusyjnego Klubu Książki, którzy 19 listopada 2012r. po raz kolejny przybyli do biblioteki, aby podzielić się wrażeniami z przeczytanych ostatnio lektur. Tym razem były to: "Skrzydła gołębicy" Henry'ego Jamesa oraz "Dom na rozdrożu" Ewy Bieńkowskiej.

Henry James "Skrzydła gołębicy"

Akcja powieści toczy się w londyńskich salonach i pełnych przepychu pałacach Wenecji. Kate Croy i Merton Densher to para narzeczonych, którzy, mimo braku akceptacji ze strony rodziców dziewczyny, za wszelką cenę chcą się pobrać. Nie mają na to jednak pieniędzy. Szansą na urzeczywistnienie planów jest pojawienie się Milly Theale, niewyobrażalnie bogatej i śmiertelnie chorej Amerykanki, która zakochuje się w Mertonie. Wkrótce Milly, obawiając się rychłej śmierci, decyduje się na podróż do Wenecji, a zakochani podążają za nią. Podczas jednego z przyjęć zorganizowanych przez Milly, Kate ujawnia Mertonowi szczegóły swojego okrutnego planu, na który mężczyzna przystaje.

W powieści na pierwszy plan wysuwają się rozterki uczuciowe i moralne bohaterów. Jest to zatem idealna lektura dla wielbicieli literatury psychologicznej.

Ewa Bieńkowska "Dom na rozdrożu"

W swojej nowej książce Ewa Bieńkowska wspomina: rodzinny dom, miejsca w których spędzała letnie wakacje i swoich rodziców. Ojciec - Władysław Bieńkowski - w latach pięćdziesiątych XX w. był ministrem oświaty, a po rezygnacji ze stanowiska stał się krytykiem realnego socjalizmu. W kolejnych latach współpracował z KOR i założył Towarzystwo Kursów Naukowych. Matka pisarki - Flora Bieńkowska była poetką, powieściopisarką i dramaturgiem. Córka opowiada o nich z własnego, prywatnego i przez to zupełnie wyjątkowego punktu widzenia. Wspomina też wielu znajomych, których nazwiska są powszechnie znane. W swoje opowieści wplata wiersze matki, fragmenty dziecięcych lektur. Opisując atmosferę rodzinnego domu i realia minionych lat Ewa Bieńkowska zabiera czytelnika w fascynującą podróż w przeszłość.

Na kolejne spotkanie zapraszamy w grudniu.